Finał koncertów umuzykalniających

0
136

Ostatnie w tym roku szkolnym koncerty umuzykalniające były ze wszech miar wyjątkowe. Otwierały one celebrację benefisu Franciszka Borysowicza, a uczestnicy mieli okazję wysłuchać koncertu na dwa fortepiany, co również jest rzadkością i nie lada gratką dla melomanów i nie tylko.

Ze względu na wyjątkową wagę wydarzenia, koncerty odbyły się w Państwowej Szkole Muzycznej I st. im. S. Moniuszki w Raciborzu, gdzie 40 lat temu Franciszek Borysewicz je rozpoczynał.  

Koncert rozpoczęła pianistka Anna Czaicka „Preludium nr 1” G. Gershwina – jednego z najbardziej znanych amerykańskich pianistów i kompozytorów, który jako pierwszy wprowadził do muzyki symfonicznej elementy jazzu i bluesa. Następnie dołączył Łukasz Trepczyński, który zaprezentował „Mazurek C-Dur” F. Chopina. Muzycy wykonali wspólnie trzecią część „Suity” na dwa fortepiany Władysławy Markiewiczówny, autorki „Abecadła” – najsłynniejszego podręcznika do gry na  fortepianie dla najmłodszych. 

Młodzi melomani z klas 1-3 raciborskich szkół podstawowych usłyszeli również słynne „Libertango”  Astora Piazzolli, który oryginalnie wykonywany był na bandoneonie (rodzaju akordeonu). Piazzolla wprowadził do muzyki poważnej tango wprost z ulic Buenos Aires. Utwór ten wykonali uczniowie PSM przygotowani przez Elżbietę Włosek-Żurawiecką: Wiktoria Groeger i Piotr Rutko. Na koniec wybrzmiała niezwykle energetyczna i żywiołowa „Brasileira” z suity scaramouche Dariusa Milhauda – Francuza, który przebywając na placówce w Brazylii tak zachwycił się tamtejsza muzyką, że stworzył powyższy utwór.

Podczas finałowego koncertu w ubiegłym tygodniu można było zauważyć z jaką uwagą dzieci słuchały prezentowanej muzyki, jak były zaangażowane w udzielanie odpowiedzi na zadane pytania, jak doskonale poradziły sobie z zadaniem przekazywania misia w rytm muzyki do niełatwych wariacji nt. Paganiniego i jak pięknie na koniec dziękowały zarówno wykonawcom jak i panu Franciszkowi.

Odpowiedz

Napisz komentarz
Twoje imię