Święto Wszystkich Świętych kojarzy nam się ze wspomnieniami o osobach, które odeszły i odwiedzinami cmentarzy, gdzie pochowani są nasi bliscy. Bardzo często sprzątamy miejsca spoczynku, aby później zostawić tam symbolicznie zapalone znicze i pomodlić się.
Członkowie Stowarzyszenia Mieszkańców Siemianowic pod koniec października 2020 roku odwiedzili cmentarz ewangelicki, należący do Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego im. Marcina Lutra. Wolontariusze liczną grupą postanowili posprzątać to miejsce i pomóc tamtejszym pracownikom w zbieraniu jesiennych liści.
Siemianowicki cmentarz ewangelicki jest bardzo ważny dla historii miasta. To właśnie tutaj znajduje się grób rodzinny Fitznerów, gdzie spoczywa Wilhelm Fitzner — niemiecki przemysłowiec. Jego ojciec, Johann Wilhelm, założył w 1836 roku kuźnię na terenie Huty Laura należącej do Hugo I Henckel von Donnersmarcka, która z biegiem lat rozrastała się, dając tym samym okolicznym mieszkańcom pracę. W latach swojej świetności huta zatrudniała większość mieszkańców, a Ci zawsze pamiętali o pierwszych założycielach. Dzięki hucie Siemianowice Śląskie stały się dużym przemysłowym miastem.
Członkowie Stowarzyszenia Mieszkańców Siemianowic postanowili uczcić pamięć o niemieckiej rodzinie. Po posprzątaniu cmentarza zapalili znicze i złożyli kwiaty na rodzinnym grobie Fitznerów. Podczas pracy opowiadano również historie związane z hutą, miastem oraz samymi Fitznerami, po których pozostało wiele wspaniałych budynków jak np. Willa Fitznera, w której znajduje się dzisiaj m.in. kawiarnia.
To ważne, aby pamiętać o przodkach i dawnych historiach swoich miast. To one stanowią o naszej tożsamości i sprawiają, że nasze życie staje się ciekawsze. Lokalny patriotyzm nabiera dzięki nim głębszego znaczenia.