9.9 C
Katowice
sobota, 14 czerwca, 2025

Śląskie hutnictwo

Czytaj pozostałe artykuły

Przemysł hutniczy w województwie śląskim, będący jednym z najważniejszych filarów krajowej gospodarki, musi zmierzyć się z presją dekarbonizacji i globalnymi zobowiązaniami klimatycznymi, które nakładają na sektor konieczność radykalnej redukcji emisji CO₂ przy jednoczesnym zachowaniu konkurencyjności ekonomicznej. Huty w Rudzie Śląskiej, Gliwicach i Częstochowie prezentują zróżnicowany stan technologiczny i finansowy, co determinuje ich odmienną gotowość do wdrożenia rozwiązań „near-zero emissions” i znaczących inwestycji modernizacyjnych. W perspektywie globalnej IEA wskazuje, że sektor stalowy odpowiada za około 7% światowych emisji CO₂, a w połączeniu z przemysłem cementowym stanowi 14% emisji energetycznych i procesowych, co czyni go kluczowym obszarem dla strategii dekarbonizacyjnych. 

Huta Częstochowa, będąca jednym z największych polskich zakładów hutniczych, w październiku 2024 r. ogłosiła upadłość z powodu braku nowych kontraktów i zadłużenia przekraczającego 700 mln zł, co zostało potwierdzone prawomocną decyzją sądu. Zakład został jednak wpisany na rządową listę spółek strategicznych, co oznacza, że każda próba sprzedaży lub przejęcia wymaga zgody Rady Ministrów. W listopadzie 2024 r. Węglokoks wydzierżawił majątek huty od syndyka, pozwalając na wznowienie produkcji na początku 2025 r., jednak perspektywa stabilnego rozwoju zależy od znalezienia inwestora zdolnego uregulować zobowiązania wobec pracowników i kontrahentów. Huta Pokój w Rudzie Śląskiej, działająca od 1840 r., przeszła w marcu 2025 r. restrukturyzację poprzez umowę z Węglokoksem, która zakłada uproszczenie struktury zarządzania, oddłużenie oraz optymalizację kosztów operacyjnych. Władze miasta równocześnie realizują projekt rewitalizacji zabytkowego Wielkiego Pieca jako Centrum Transformacji, o wartości blisko 98 mln zł, finansowany z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, co ma dywersyfikować funkcje zakładu i wspierać automatyzację produkcji. Huta Łabędy w Gliwicach, specjalizująca się w wyrobach stalowych dla przemysłu górniczego i budowlanego, znajduje się w trudnej sytuacji finansowej z powodu braku wystarczających nakładów na modernizację infrastruktury. W lutym 2025 r. pracownicy protestowali przeciwko pogarszającym się warunkom pracy i wskazywali na brak inwestycji, pomimo przekazania przez Węglokoks 200 mln zł wsparcia dla innych hut, co dowodzi nierównomiernego rozdziału środków w ramach grupy kapitałowej.

Zgodnie z raportem IEA, aby osiągnąć ścieżkę „Net Zero by 2050”, udział technologii „near‐zero emissions” w światowej produkcji stali musi wzrosnąć do około 35% rynku do 2035 r. oraz do ponad 90% do 2050 r., co wymaga skokowego zwiększenia mocy instalacyjnych i powszechnego zastosowania takich rozwiązań jak piece elektryczne łukowe (EAF), procesy wodorowe i wychwytywanie oraz składowanie CO₂ (CCS). Koszt wdrożenia EAF wynosi od 300 do 400 USD na tonę rocznej zdolności produkcyjnej, a margines emisji dla stali „near‐zero” wynosi od 50 do 400 kg CO₂‐eq/t w zależności od udziału złomu i miksu energetycznego.

W regionie śląskim, dysponującym mocami przyłączeniowymi rzędu kilkuset megawatów oraz rozwiniętą siecią 220 kV i 110 kV, techniczna możliwość konwersji do EAF jest realna, niemniej wymaga zapewnienia stałego dostępu do energii ze źródeł odnawialnych i ewentualnie wodoru w charakterze wsparcia w okresach niskiej produkcji OZE. Jednocześnie, konieczność obniżenia barier kosztowych podkreśla IEA: technologia „near‐zero” niesie ze sobą premię cenową od 10% do 125% wyższych kosztów produkcji, co wymaga wsparcia polityki popytowej (zamówienia rządowe, kontrakty różnicowe) oraz podażowej (dotacje, ulgi podatkowe). Kolejnym elementem strategii jest rozwój klastrów energetycznych, w których huty współpracują z lokalnymi farmami fotowoltaicznymi i wiatrowymi oraz magazynami energii, co pozwala na bilansowanie popytowo-podażowe i ogranicza ryzyko zakłóceń zasilania w okresach szczytowych. Wsparcie takich inicjatyw przez fundusze unijne (Modernisation Fund, Just Transition Fund) oraz programy krajowe może znacząco przyspieszyć modernizację infrastruktury hutniczej. W długim horyzoncie, zastosowanie wodoru jako reduktora w procesach zgazowywania stali oraz integracja CCS w instalacjach koksowniczych mają potencjał dalszego ograniczenia emisji nawet do poziomu 0,3 t CO₂/t stali, pod warunkiem stworzenia łańcucha dostaw wodoru i odpowiedniej infrastruktury geologicznej dla składowania CO₂. Takie rozwiązania wymagają zaangażowania wielu interesariuszy – od przedsiębiorstw hutniczych, przez dostawców technologii, po władze lokalne i regulatorów rynkowych.

Mimo znacznych wyzwań finansowych i technologicznych, huty w Rudzie Śląskiej, Gliwicach i Częstochowie mają możliwość przebudowy modelu produkcji w duchu gospodarki o obiegu zamkniętym, zwiększając wykorzystanie złomu stalowego z obecnych 30–35% do nawet 50%, co pozwoli na redukcję emisji procesowych o ok. 40% przy jednoczesnej obniżce kosztów surowcowych.

Podsumowując, przyszłość przemysłu hutniczego na Śląsku będzie zależała od zdolności do skoordynowanego wprowadzania technologii EAF, wdrożenia strategii wodorowych i CCS, rozwoju klastrów energetycznych oraz od wsparcia politycznego w formie zarówno instrumentów popytowych, jak i podażowych. Osiągnięcie celów dekarbonizacyjnych i utrzymanie konkurencyjności regionu wymagać będzie synergii działań przedsiębiorstw, władz samorządowych i centralnych oraz międzynarodowej współpracy regulacyjnej.

Obraz Günther Schneider z Pixabay.

Ostatnie artykuły