W 2025 roku w polskim górnictwie odnotowano przynajmniej trzy przypadki śmiertelnych wypadków, w tym dwa tragiczne zdarzenia w kopalni Mysłowice-Wesoła, gdzie w wyniku zawałów zginęli dwaj górnicy, a także jeden pracownik, który zaginął po kolejnym wstrząsie. Do innych wypadków doszło również w innych kopalniach, w tym w wyniku metanowych eksplozji. Wskaźnik śmiertelnych wypadków w 2025 roku nie przekroczył jednak 5 przypadków, co stanowi istotną poprawę względem wcześniejszych lat. Rok 2024 również nie przyniósł dużego wzrostu liczby wypadków – odnotowano 3 śmiertelne przypadki, co sugeruje stabilizację sytuacji w porównaniu z latami ubiegłymi. W 2023 roku natomiast liczba wypadków śmiertelnych była znacznie wyższa. Zginęło wtedy 15 górników, co wyraźnie odbiega od średniej z lat poprzednich. Wypadki takie jak te, szczególnie tragiczne wydarzenia związane z zawaleniami czy wstrząsami, ukazują problematyczność pracy w tej branży, gdzie mimo zastosowania nowoczesnych technologii ryzyko związane z eksploatacją węgla wciąż pozostaje wysokie.
Patrząc na dekadę 2015–2025, średnia liczba śmiertelnych wypadków w polskim górnictwie wynosi około 20–21 przypadków rocznie. Chociaż zdarzają się lata z wyraźnym spadkiem liczby ofiar, jak miało to miejsce w 2024 roku, to generalnie liczba wypadków śmiertelnych w tej branży pozostaje na wysokim poziomie. Zjawiska takie jak wstrząsy górotworu, zawały, czy wybuchy metanu są głównymi przyczynami tragicznych zdarzeń. W przypadku wstrząsów, gwałtowne zwiększenie naprężeń w skale prowadzi do rozrywania skał, które mogą zniszczyć kopalniane chodniki i zniszczyć sprzęt, a także zabić lub ranić górników. Zawały, czyli zawalenie się stropu, są z kolei wynikiem niestabilności skał w wyniku prowadzenia robót wydobywczych w głębszych partiach kopalni. Zwałowiska w kopalniach, które są usuwane w wyniku odpadów górniczych, także stanowią duże zagrożenie, zwłaszcza przy niewłaściwej technice ich usuwania. Metan jest kolejnym zagrożeniem, które wciąż pozostaje jednym z najniebezpieczniejszych czynników w polskich kopalniach. Jego nagromadzenie może prowadzić do wybuchów, które mają katastrofalne skutki dla ludzi i infrastruktury. Choć systemy wentylacyjne w kopalniach są zaprojektowane, by usuwać ten gaz z powietrza, nadal zdarzają się przypadki, w których metan w połączeniu z iskrą może doprowadzić do tragicznych wypadków.
Zarówno wstrząsy, jak i zawalenia stropów, metan oraz zaniedbania w utrzymaniu odpowiednich norm bezpieczeństwa są głównymi przyczynami wypadków śmiertelnych w polskich kopalniach. Warto zauważyć, że do wypadków dochodzi w różnych częściach procesu wydobywczego – zarówno w fazie eksploatacji, jak i podczas transportu węgla czy jego obróbki. W przypadku wstrząsów, problemy mogą wystąpić w miejscach, gdzie prowadzone są głębokie odwierty w strefach sejsmicznych, a ich skala potrafi wywołać tak poważne skutki, że mogą zostać uszkodzone nawet fundamenty maszyn. Natomiast eksplozje metanu, choć rzadziej zdarzające się, są o tyle niebezpieczne, że mają potencjał do szybkiego rozprzestrzeniania się i całkowitego zniszczenia otaczających przestrzeni, powodując poważne zniszczenia w obrębie całej kopalni. Do najczęstszych przyczyn wypadków zalicza się także czynniki ludzkie, takie jak błędy proceduralne, zaniechania w przestrzeganiu zasad BHP czy niewłaściwa ocena ryzyka w danej sytuacji. W przypadku nieprawidłowego przygotowania terenu do pracy, niewłaściwego używania sprzętu czy nieprzestrzegania zasad dotyczących zabezpieczenia przestrzeni roboczej, ryzyko tragicznych wypadków gwałtownie rośnie. Choć technologia stosowana w polskich kopalniach staje się coraz bardziej zaawansowana, to wciąż pozostaje wiele do zrobienia, aby w pełni zminimalizować ryzyko związane z pracą w górnictwie. Zaawansowane systemy monitorujące i czujniki, które wykrywają obecność gazów czy wskazują na wczesne oznaki wstrząsów, stanowią krok w dobrą stronę, ale nie rozwiązują wszystkich problemów związanych z górnictwem. Wciąż nie ma pełnej kontroli nad tymi ryzykami, a wiele wypadków nadal ma miejsce w wyniku nagłych, trudnych do przewidzenia okoliczności. Dodatkowo, wciąż powszechne w polskich kopalniach problemy z wentylacją, jak i z systemami wczesnego wykrywania niebezpiecznych gazów, stanowią poważne wyzwanie.
W 2023 roku liczba wypadków śmiertelnych wyraźnie odbiegała od średniej, wskazując na wyjątkową niebezpieczność sytuacji w górnictwie, z kolei w 2024 roku liczba ofiar spadła, co może być związane z poprawą procedur czy lepszym przygotowaniem do działań w obliczu zagrożeń. Rok 2025 wskazuje na stabilizację, ale pomimo tego, górnictwo wciąż zmaga się z wieloma problemami związanymi z bezpieczeństwem pracy. Choć sektor górniczy podejmuje liczne kroki, by poprawić sytuację, nie jest możliwe całkowite wyeliminowanie ryzyka związanego z pracą pod ziemią. Z tego powodu, pomimo wdrażania nowych technologii i zaostrzenia przepisów bezpieczeństwa, górnicy nadal pozostają w strefie wysokiego ryzyka zawodowego, gdzie każde zaniedbanie czy błąd w ocenie sytuacji może prowadzić do tragedii.
